czwartek, 24 grudnia 2015

Wesołych Świąt.

Pogodnych, wesołych i spędzonych w rodzinnej atmosferze Świąt Bożego Narodzenia oraz wszelkiej pomyślności w Nowym 2016 roku życzy Mariusz :)


Oby ten Nowy Rok był dla naszej społeczności, rokiem bicia samych rekordów wędkarskich  :-) .

niedziela, 20 grudnia 2015

Grudniowe trocie.

Miało być pięknie, ale wyszło jak zwykle :)
Z wielką nadzieją wyruszyliśmy na trocie na Zatokę Pucką.
Jeszcze wczoraj łudziliśmy się, że stan morza pozwoli nam jednak popłynąć na łososie.Tym bardziej, że kilka dni temu Piotr złapał lachsa 99 cm.
Jednak w niedzielny poranek pogoda pozbawiła nas złudzeń - mocno hulał wiatr.
Kierunek z którego wiało naszczęście nie wykluczył Nam możliwości popłynięcia na " Małe Morze ".
Zaczęliśmy w Osłoninie, później próbowaliśmy na wysokości Rzucewa i nic.
Totalne 0.
Brak zapisów na echosondzie nie nastawiał Nas optymistycznie.
Pełni nadziei popłynęliśmy do Orłowa, ponieważ kilka dni temu, ktoś tam coś złowił z brzegu.
Jednak i tam nic nie wyszło do naszych przynęt .
Cóż - morze uczy pokory.
Ale żeby żadnego brania ????
To już przesada :)











piątek, 4 grudnia 2015

Opłaty za wędkowanie na wodach PZW w 2016 roku.


Jak co roku mam dylemat.Płacić czy nie płacić składki za wędkowanie na wodach PZW.
Jak czytam co wyprawia się na niektórych wodach związkowych, to rzygać aż mi się chce.
Jednak nie wszędzie jest źle.
Z drugiej jednak strony jest to największy monopolista jeżeli chodzi o wody w naszym pięknym kraju.
Jak chcesz łowić - płać !!!
Prawdopodobnie zrobię jak w roku 2015 - opłacę tylko składkę członkowską.
Jak będę chciał pojechać na Redę, to wykupię zezwolenie jednodniowe - 20 zł.
https://www.pzw.gda.pl/images/dok/2016/ksiegowosc/skladki_okregowe_2016.pdf
regulamin
http://www.pzw.org.pl/pliki/prezentacje/3/wiadomosci/39226/pliki/regulamindruk.pdf


niedziela, 22 listopada 2015

Listopadowe wyprawy łososiowe.

Jak to w listopadzie bywa - nastał czas sztormów.
Jednak dwa tygodnie to zdecydowanie zbyt długo. Pogoda z nas kpiła !!!
Każdy z nas - łososiowców ciężko to znosił.
Jednak pod koniec tygodnia na "windguru" pojawiła się "dobra" prognoza na sobotę - miało nie wiać. Zdzwoniliśmy się w piątek wieczorem i postanowiliśmy wypłynąć w sobotę rano.
Ciężko było mi zasnąć, ponieważ była to moja trzecia łososiowa wyprawa w tym sezonie, a dwie poprzednie zakończyliśmy na 0.
O 5 rano pobudka. Kanapki, szybka kawa, jeszcze podjechałem po Przemka.
W przystani czekał już Piotr. On też nie mógł spać, więc przyjechał przed czasem.
Po sklarowaniu łodzi,  wyruszyliśmy na morze.
Trochę obawiałem się falowania, ponieważ wg."windfindera", fale miały być wysokie na ok. 1 metra.
Naszczęście były to martwe fale i to z kierunku PN.
Długie, ale dość łagodne. Dało się płynąć.
Zatoka Gdańska przywitała nas złotą poświatą na niebie. Tylko na morzu można podziwiać takie cuda natury.



Kiedy minęliśmy półwysep helski, rozstawiliśmy nasze "zabawki".


Po niedługim czasie nastąpiło wypięcie klipsa.Po krótkiej chwili również puścił inny klips, ale na innym zestawie. Niby dobrze, bo coś się działo. Coś atakowało nasze przynęty.
W pewnej chwili dostrzegłem wyginajacą się szcztòwkę wędki Piotra. Nastąpił upragniony hol, choć ryba zachowywała się dość nietypowo. Praktycznie nie walczyła.
Wziąłem podbierak do ręki. Piotr naprowadził mi rybę, a ta nagle zaczęła wściekłe młynkować. W rezultacie odbiła się od pobieraka, a ten zahaczył się o linkę windy. Ryba wypięła się z kotwiczki i uciekła.
Kląłem jak szewc !!! Kumple mnie zbesztali.
Cóż zrobić? Chyba za szybko chcieliśmy ją wyholować. Jednak moja wina w tym incydencie była największa :(
Z nerwów zapaliłem papierosa. Jednak kątem oka dostrzegłem wyprostowaną szczytówkę mojej wędki. Co u diabła? Znów puste branie? Czy, jak na poprzedniej wyprawie, to wina śledzi?
Ostatnio to te ryby atakowały nasze systemiki. Jednego nawet wyciągnąłem zapiętego za pysk. Natura ryb nigdy nie przestanie mnie zadziwiać :-)


Potwierdziło się - znów wypięty tylko klips. Na przynęcie żadnego śladu, żadnej nawet ryski.
Ryba? Czy jakiś inny wodny czort z nami pogrywał?
Aby móc na nowo wypuścić zestawy, zwinąłem drugą wędkę. Jednak po chwili dostrzegłem, że coś zakłucało pracę flashera. Co jest - myślę. Ryba???
Niemożliwe. A jednak tak. Podczas zwijania, łosoś zaatakował moją przynętę.
Piotr z pełnym poświęceniem podebrał mi rybę.
Co ciekawe, łosoś nie był zapięty za pysk.Kotwica tkwiła w okolicy pyska, ale nie dokładnie w nim. Czyżby odganiała tylko przynętę? Czy poprostu w nią nie trafiła?
Może poprzednie wypięcia klipsów powodowały takie właśnie mniejsze łososie?
Sam Lachs, nie był rozmiarowo imponujący.
Rzekłbym, że najmniejszy z dotychczas przez nas złowionych.
Jednak był pierwszym na nowej łodzi Piotra - Frodo II.
Dlatego tak nas ucieszył :-)


Była to jedyna ryba tej wyprawy.
Cóż. Bywa i tak :-)






















sobota, 14 listopada 2015

Zakończenie sezonu nad Żarnowieckim 2015.

Jakiś czas temu zakończyłem tegoroczny, wędkarski sezon nad jez. Żarnowieckim. Niby szybko, ale po kilku sezonach stwierdzam, że i tak w listopadzie i w grudniu nie pływałem za sprawą złej i wietrznej pogody.
Podsumowując.
Tegoroczny sezon uważam za średni. Okonie dopisały. Sztuki może nie były duże, ale ilościowo było całkiem nieźle. Gorzej było ze szczupakami. Jednak w sezonie 2015 trolling był praktycznie wykluczony za sprawą masakrycznych, jednodniowych opłat jakie ustalił sobie dzierżawca jeziora. W przyszłym roku podobno ma być lepiej.
Zobaczymy :-)




wtorek, 6 października 2015

Jesień.

Mamy październik więc drapieżniki powoli powinny wsiąść się do roboty.
Niestety ostatnie moje wyprawy tego nie potwierdzają.Okonie gdzieś się pochwały i do tego słabo żerują.Że szczupakami jest jeszcze gorzej.Cóż temperatura wody oscyluje w granicach 15 stopni więc może tu tkwi problem.
Wczoraj z trollingu jedno branie.
Trafił się maluch 65 cm.
Cóż, dobre i to :-)


Do końca roku jeszcze troszku zostało.Oby ta jesień nie była wietrzna to jeszcze uda się popływać.

piątek, 4 września 2015

Wrzesień na Żarnowieckim.

No i mamy wrzesień.
Niby dobrze,bo to mój najlepszy miesiąc na tym łowisku.Z drugiej jednak strony lato powoli się kończy :( i to jest dołujące.
Statystycznie to właśnie w tym miesiącu łowie największe okonie.
No i stało się.
Dziś okonie żarły na maksa.Dosłownie pożerały drop-shopowe przynęty :-)
Trafiły się też garbusy :-)
Oczywiście pływają dalej :-)
Okonie powyżej 30 cm.trzeba wypuszczać,bo to materiał rozpłodowy.









piątek, 28 sierpnia 2015

Wędkarski weekend.Siemiany nad Jeziorakiem.

Kiedy dostałem od Piotra propozycje spędzania kilku dni nad jeziorem a do tego nad Jeziorakiem, nie wahałem się wcale.
Perspektywa pływania na nowym sprzęcie Piotra mega kusiła :-)
http://www.sportyacht.com.pl/PILOT_House_580.html
Najważniejszym zadaniem wyjazdu było ustawienie i skalibrowanie auto pilota Raymarine.
Na szczęście główne zadanie udało się nam zrealizować :-)
Wędkarsko, nie był to udany wyjazd. Co prawda kilka leszczy złowiliśmy, ale rozmiarowo nie powaliły nas na kolana. Z drugiej strony dużych ryb nie da się łowić z marszu.
Z drapieżnikiem jest tam tragicznie.Na spinning nie miałem żadnego kontaktu.Nawet mały okoń nie połakomił się na blaszkę.O sandaczu nie wspominam.A podobno właśnie z niego słynie to łowisko.
Myślę,że w Jezioraku leszcz występuje licznie,ale aby go skutecznie połowić trzeba pod nęcić miejscówkę przynajmniej minimum 3 dni.
Generalnie nad Jeziorak warto pojechać. Piękne widoki,czyste powietrze to jest to czego potrzeba do podładowania  "akumulatora".
Polecam to miejsce ale chyba tylko do rekreacji.




















wtorek, 18 sierpnia 2015

Wędkarski weekend - kierunek Jeziorak.

Już w najbliższy czwartek wraz z moją ekipą "Frodo Team" wybieramy się nad Jeziorak.
W necie próbowałem znaleźć jakieś opinie na temat jeziora.
Jest niestety szereg różnych opinii. Przeważają niestety opinie negatywne.
Właścicielem jeziora jest PGR Iława
http://www.grybilawa.pl
I to już mnie martwi.
Zobaczymy jak będzie.
Poniżej cennik za wędkowanie oraz regulamin łowiska.
http://grybilawa.roni.pl/index.php/oferta/cennik
Zakaz trollingowania i połowu na żywca - masakra jakaś.
http://grybilawa.roni.pl/index.php/do-podrania


I już niestety po wyprawie.
Jeden z filmików skręconych podczas wypadu na Mazury :-)





sobota, 15 sierpnia 2015

Walka z brzuszną " oponką " .

Ileż to razy sobie wmawiałem - od jutra biegam :-).
Zazwyczaj kończyło się na jednym treningu i koniec.
Zawsze sam siebie oszukiwałem - a to zmęczony jestem a to po prostu mi się nie chce.
Dziś dałem się namówić mojej małżonce na trening.
I co ???
Otóż nie było tak źle.Kondycja jeszcze nie jest aż tak tragiczna jak sobie wmawiałem :-)
Zachęcam do lektury i oczywiście do biegania :-)
Samo wędkowanie niestety nie wystarczy :-)
A dobra forma przyda się zawsze.










sobota, 8 sierpnia 2015

W samo południe :-)

W czwartek w mega upalny dzionek łowiąc okonie,koledze zażarł szczupły i to duży szczupły :-)
Był spory.Praktycznie to ryba stawiała warunki.
Jak widać - każda pora jest dobra na rybki.
"Machaj wędą to i ryby będą".
Szkoda, że nie udało się go wyciągnąć :(




wtorek, 4 sierpnia 2015

SeaKing 2.6KM.

W niedzielę stałem się posiadaczem silniczka zaburtowego marki SeaKing.Nie planowałem tego zakupu,ale nadażyła się okazja więc nabyłem go za tysiaczka.
Jedno stwierdze :-) Nie jest to demon prędkości :-)
Jednak ok.10 km/h można z tego wyciągnąć na pontonie 3,7m.
Stan silniczka jest idealny więc zaryzykowałem.
Zobaczymy jak będzie się sprawował :-).


sobota, 1 sierpnia 2015

Nowa ustawa o rekreacyjnym wędkarstwie morskim.

Za kilka dni wchodzi w życie nowa ustawa o wędkarstwie morskim.
Jest kilka zasadniczych zmian.
Moim zdaniem lepszych.
Wiadomo, że ilu wędkarzy tyle opinii.
Dla nas " łososiowców " będzie ułatwienie.
Mianowicie będzie możliwość stosowania 12 wędek na łodź. Wcześniej mogliśmy stosować 2 wędki na osobę.
Na niekorzyść jest wydłużenie okresu ochronnego dla łososia i troci do 30 listopada.
Myślę jednak,że da się z tym żyć :-)
Szczegóły po kliknięciu w link :
http://dziennikustaw.gov.pl/du/2015/1015/1




niedziela, 26 lipca 2015

Na ryby z córką.

Jutro wybieram się na rybki z córką.
Jadę zanęcić miejsce na leszcza.Ostatnio na spółkę z kolegą wyciągneliśmy 2 leszcze więc jadę spróbować wytypować miejscówe :-)Lechory chodzą mi po głowie już od dłuższego czasu.

No i po wyprawie :-)
Córka się nie nudziła za sprawą okoni, które bardzo dobrze żerowały.Szkoda tylko, że rozmiarowo nie powalały na kolana.Aczkolwiek pojawiają się powolutku okonie około 40 cm.
Poprzedni dzierżawca mocno przyczynił się do wytrzebienia stada okoni.Teraźniejsze muszą podrosnąć :-)A wiadomo-okoń rośnie dość długo :(((


sobota, 18 lipca 2015

Nocka

Od dłuższego czasu planowałem wyjazd na nockę.Dziś jadę spróbować przechytrzyć węgorza.Zakończył się okres ochronny więc już można :-)
Oby tylko  pogoda dopisała.

No i po pierwszej nocce.Węgorza niestety nie złowiłem.
Ogólnie wyniki nie były oszołamiające - 2 leszcze, płoć oraz kilka okoni.Co ciekawe.Takich spławów białorybu nigdy wcześniej nie widziałem na Żarnowieckim.Przez około godzinę przed zachodem i przed wschodem słońca, jezioro się " gotowało ".Niestety rybki nie żerowały.
Następnym razem będzie lepiej ;-)
Przynajmniej wschód słońca był piękny :-)



czwartek, 16 lipca 2015

Afrykarium.

Afrykarium to najnowszy projekt Wrocławskiego ZOO.
Na mnie to miejsce wywarło ogromne wrażenie.
Jeżeli ktoś choć troszkę interesuję się akwakrystyką, to będzie w " siódmym niebie " :)
Szklany tunel to niezły czad.Podobny był w fimowych "Szczękach" .
Gorąco polecam to miejsce :-)






I jak podobało się ???





środa, 15 lipca 2015

Akwarium we Wrocławskim ZOO.

Akwarium Gdyńskie to inna " bajka ".
Uważam jednak,że Wrocławskie ZOO nie ma się czego wstydzić.
Zapraszam na video relację :-)




Wrocławski urlop.Odrarium w ZOO.

W tym roku postanowiłem wraz z rodziną spędzić urlop we Wrocławiu.
Oczywiście wędki zostały w domu, choć troszkę tego żałuję, bo ryby w Odrze co chwila rzucają mi się w oczy :-).
Będąc w tym mieście grzechem byłoby nie odwiedzić ZOO.
A w samym ZOO taka niespodzianka :-) gratka dla wędkarzy i nie tylko.
Odrarium, bo o tym mowa to kilka akwariów, w których przebywają ryby charakterystyczne dla "biegu rzeki" :
- Dolna Odra-Zalew Szczciński
- Odra Środkowa
- Starorzecze Odry
- Górna Odra.
Ja jestem wciąż pod wrażeniem tej ekspozycji :-)
Zapraszam do obejrzenia krótkiej prezentacji filmowej, a najlepiej wybierzcie się tam sami :-).






sobota, 4 lipca 2015

Jak zaoszczędzić miejsce w pontonie.

Kiedy byłem na targach Wiatr i Woda


wpadł mi w oko stojak pod echosondę.
Postanowiłem go sobie sprezentować.
Wczoraj zamontowałem na nim uchwyt pod echo.Świetna sprawa.Montuje się go w kilka sek.na prowadnice pod ławkę.Jeżeli nie macie takiej w pontonie,nic nie szkodzi.W komplecie jest  mini prowadnica do naklejenia na ponton.
Polecam !!!



03072015

W dniu wczorajszym wybrałem się nad Żarnowieckie głównie po to by wypróbować silnik.
Jestem zadowolony.Na 5 biegu płynie się ok 6 km/godz.
Nie jest źle :-)
Rybki też dopisały,choć grzało na maxa.