niedziela, 20 grudnia 2015

Grudniowe trocie.

Miało być pięknie, ale wyszło jak zwykle :)
Z wielką nadzieją wyruszyliśmy na trocie na Zatokę Pucką.
Jeszcze wczoraj łudziliśmy się, że stan morza pozwoli nam jednak popłynąć na łososie.Tym bardziej, że kilka dni temu Piotr złapał lachsa 99 cm.
Jednak w niedzielny poranek pogoda pozbawiła nas złudzeń - mocno hulał wiatr.
Kierunek z którego wiało naszczęście nie wykluczył Nam możliwości popłynięcia na " Małe Morze ".
Zaczęliśmy w Osłoninie, później próbowaliśmy na wysokości Rzucewa i nic.
Totalne 0.
Brak zapisów na echosondzie nie nastawiał Nas optymistycznie.
Pełni nadziei popłynęliśmy do Orłowa, ponieważ kilka dni temu, ktoś tam coś złowił z brzegu.
Jednak i tam nic nie wyszło do naszych przynęt .
Cóż - morze uczy pokory.
Ale żeby żadnego brania ????
To już przesada :)











Brak komentarzy:

Prześlij komentarz