niedziela, 19 listopada 2017

Źle się dzieje.

Niestety.
Jezioro Żarnowieckie powoli się kończy.
Kiedy kilka lat temu gmina Gniewino przejęła łowisko, sympatycy akwenu Żarnowieckiego byli pełni optymizmu.
Poprzedni dzierżawca mocno przełowił tę wodę i mieliśmy nadzieję, ze gorzej być nie może.
A jednak może.
Teraźniejszy dzierżawca nie wywiązał się z umowy jaką miał za Stowarzyszeniem.
Sieci rybackie stały przez całe tegoroczne lato.
Jesienią również stoją w taki sposób, że nie można swobodnie trollingować i łowić na drop-shota.
Czy do Prezesa spółki odpowiedzialnej za to jezioro nie dociera, że z wędkarzy też są pieniądze?
Jakich argumenów  potrzebuje?
Czy nie może być tak jak w Szczecinku?
Tam gmina otwarta jest dla wędkarzy .