czwartek, 4 maja 2017

Flądra na spinning.

Kiedy usłyszałem, że znajomy łowi skutecznie flądrowate na spinning, ciężko było mi w to uwierzyć.
Dotychczas stornie i gładzice poławiałem surfastingiem w Ostrowiu i we Władysławowie na filety ze śledzia.
W tym sezonie postanowiłem wraz z Przemkiem spróbować sprowokować te ryby do brania na sztuczną przynętę.
Wybraliśmy się w okolice Chałup.


Mieliśmy farta, ponieważ trafiliśmy na dobrą pogodę i co najważniejsze ryby z nami współpracowały.
Metoda ta jest banalnie prosta.
Czego potrzebujemy?
Wędziska spinningowego do 50 gr. wyrzutu.
Kołowrotka najlepiej odpornego na słoną wodę, plecionki aby dobrze czuć brania i szuranie przynęty o dno.
A co na przynętę?
Mini pilkerki, błyski wahadłowe np. trociowe.
Taktyka. 
Zarzucamy jak najdalej przynętę, czekamy aż błystka opadnie na dno, a następnie bardzo powoli ściągamy do siebie.
Zwijamy jednostajnie bądź z przerwami.
Musimy tak ciągnąć błystkę, aby miała ona kontakt z dnem. Szuramy przynętą po dnie.
Zdaża się, że flądry są podczepione za brzuch, ponieważ ryby te w trakcie ataku nakrywają przynętę.
Większość ryb jednak ma kotwice w pysku.
Powodzenia i do zobaczenia nad morskim brzegiem.
Zapraszam również na wspólne wyprawy.