Mamy październik więc drapieżniki powoli powinny wsiąść się do roboty.
Niestety ostatnie moje wyprawy tego nie potwierdzają.Okonie gdzieś się pochwały i do tego słabo żerują.Że szczupakami jest jeszcze gorzej.Cóż temperatura wody oscyluje w granicach 15 stopni więc może tu tkwi problem.
Wczoraj z trollingu jedno branie.
Trafił się maluch 65 cm.
Cóż, dobre i to :-)
Do końca roku jeszcze troszku zostało.Oby ta jesień nie była wietrzna to jeszcze uda się popływać.
No i mamy wrzesień.
Niby dobrze,bo to mój najlepszy miesiąc na tym łowisku.Z drugiej jednak strony lato powoli się kończy :( i to jest dołujące.
Statystycznie to właśnie w tym miesiącu łowie największe okonie.
No i stało się.
Dziś okonie żarły na maksa.Dosłownie pożerały drop-shopowe przynęty :-)
Trafiły się też garbusy :-)
Oczywiście pływają dalej :-)
Okonie powyżej 30 cm.trzeba wypuszczać,bo to materiał rozpłodowy.
Kiedy dostałem od Piotra propozycje spędzania kilku dni nad jeziorem a do tego nad Jeziorakiem, nie wahałem się wcale.
Perspektywa pływania na nowym sprzęcie Piotra mega kusiła :-) http://www.sportyacht.com.pl/PILOT_House_580.html
Najważniejszym zadaniem wyjazdu było ustawienie i skalibrowanie auto pilota Raymarine.
Na szczęście główne zadanie udało się nam zrealizować :-)
Wędkarsko, nie był to udany wyjazd. Co prawda kilka leszczy złowiliśmy, ale rozmiarowo nie powaliły nas na kolana. Z drugiej strony dużych ryb nie da się łowić z marszu.
Z drapieżnikiem jest tam tragicznie.Na spinning nie miałem żadnego kontaktu.Nawet mały okoń nie połakomił się na blaszkę.O sandaczu nie wspominam.A podobno właśnie z niego słynie to łowisko.
Myślę,że w Jezioraku leszcz występuje licznie,ale aby go skutecznie połowić trzeba pod nęcić miejscówkę przynajmniej minimum 3 dni.
Generalnie nad Jeziorak warto pojechać. Piękne widoki,czyste powietrze to jest to czego potrzeba do podładowania "akumulatora".
Polecam to miejsce ale chyba tylko do rekreacji.
Już w najbliższy czwartek wraz z moją ekipą "Frodo Team" wybieramy się nad Jeziorak.
W necie próbowałem znaleźć jakieś opinie na temat jeziora.
Jest niestety szereg różnych opinii. Przeważają niestety opinie negatywne.
Właścicielem jeziora jest PGR Iława http://www.grybilawa.pl
I to już mnie martwi.
Zobaczymy jak będzie.
Poniżej cennik za wędkowanie oraz regulamin łowiska. http://grybilawa.roni.pl/index.php/oferta/cennik
Zakaz trollingowania i połowu na żywca - masakra jakaś. http://grybilawa.roni.pl/index.php/do-podrania
I już niestety po wyprawie.
Jeden z filmików skręconych podczas wypadu na Mazury :-)
Ileż to razy sobie wmawiałem - od jutra biegam :-).
Zazwyczaj kończyło się na jednym treningu i koniec.
Zawsze sam siebie oszukiwałem - a to zmęczony jestem a to po prostu mi się nie chce.
Dziś dałem się namówić mojej małżonce na trening.
I co ???
Otóż nie było tak źle.Kondycja jeszcze nie jest aż tak tragiczna jak sobie wmawiałem :-)
Zachęcam do lektury i oczywiście do biegania :-)
Samo wędkowanie niestety nie wystarczy :-)
A dobra forma przyda się zawsze.
W czwartek w mega upalny dzionek łowiąc okonie,koledze zażarł szczupły i to duży szczupły :-)
Był spory.Praktycznie to ryba stawiała warunki.
Jak widać - każda pora jest dobra na rybki.
"Machaj wędą to i ryby będą".
Szkoda, że nie udało się go wyciągnąć :(
W niedzielę stałem się posiadaczem silniczka zaburtowego marki SeaKing.Nie planowałem tego zakupu,ale nadażyła się okazja więc nabyłem go za tysiaczka.
Jedno stwierdze :-) Nie jest to demon prędkości :-)
Jednak ok.10 km/h można z tego wyciągnąć na pontonie 3,7m.
Stan silniczka jest idealny więc zaryzykowałem.
Zobaczymy jak będzie się sprawował :-).