Niestety pogoda mocno pokrzyżowała plany startującym zawodnikom.
Wśród nich byłem również ja.
Po trzech godzinach walki z falami i braku kontaktu z jakąkolwiek rybą, poddalem się.
Później okazało się, że nie byłem jednym który nic nie złowił.
Nikt ze startujących nie wrócił z rybą.
Były to moje pierwsze zawody organizowane przez Władek Team w których brałem udział.
Muszę przyznać, że zrobili na mnie pozytywne wrażenie.
Rozważam wstąpienie do klubu.
Zapraszam na wideorelację.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz