poniedziałek, 29 czerwca 2015

Pech.

No i silnik dziś dojechał.Trzeba przyznać,że ekipa z Tokarexu słowa dotrzymała.Obiecali,że będzie w poniedziałek i tak się stało.Tylko jedno małe ale...
Dotarł do mnie uszkodzony akumulator :(
Prawdopodobnie został uszkodzony podczas transportu.Przez moją nieuwagę odprawiłem kuriera nie sprawdzając dokładnie przesyłki.
No cóż " biednemu zawsze wiatr w pysk.... ".Straciłem dziś caluśki dzień aby go uszczelnić.Co z tego wyjdzie ?Zobaczymy.
W piątek test silnika na wodzie :-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz