Od 2 sezonów wraz z moim przyjacielem wyjeżdżam w Bieszczady.
Łączymy wędkarstwo i naszą nową pasję - wędrówki po górskich szlakach.
Tegoroczny urlop na długo pozostanie w mojej pamięci.
Ustanowiłem podczas pobytu swoje dwa rekordy:
Boleń -74 cm.
Tęczak - 41 cm
oraz pierwszy raz złowiłem:
Świnkę i Brzanę.
Ja to muszę odświeżyć sprzęt, dawno nie byłem na rybach. Na razie to nowa kamizelka asekuracyjna na pewno mi się przyda.
OdpowiedzUsuń