Niestety.
Jezioro Żarnowieckie powoli się kończy.
Kiedy kilka lat temu gmina Gniewino przejęła łowisko, sympatycy akwenu Żarnowieckiego byli pełni optymizmu.
Poprzedni dzierżawca mocno przełowił tę wodę i mieliśmy nadzieję, ze gorzej być nie może.
A jednak może.
Teraźniejszy dzierżawca nie wywiązał się z umowy jaką miał za Stowarzyszeniem.
Sieci rybackie stały przez całe tegoroczne lato.
Jesienią również stoją w taki sposób, że nie można swobodnie trollingować i łowić na drop-shota.
Czy do Prezesa spółki odpowiedzialnej za to jezioro nie dociera, że z wędkarzy też są pieniądze?
Jakich argumenów potrzebuje?
Czy nie może być tak jak w Szczecinku?
Tam gmina otwarta jest dla wędkarzy .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz